Wydarzenia

41-latek odpowie za uszkodzenie mienia

Data publikacji 28.03.2025

Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zniszczenie mienia. Końcem listopada, na osiedlu Baranówka wybił szyby w dwóch lokalach. Powstałe straty oszacowano na blisko 4 tysięcy złotych. Funkcjonariusze przedstawili mieszkańcowi Rzeszowa zarzut zniszczenia mienia. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Końcem listopada ubiegłego roku, dyżurny z komisariatu na ulicy Wołyńskiej, otrzymał niepokojące zgłoszenie. Według naocznego świadka, młody mężczyzna przy pomocy pałki, miał wybijać szyby w lokalach na ul. Ofiar Katynia. We wskazany rejon dyżurny natychmiast zadysponował policyjne patrole.

Funkcjonariusze, którzy pojechali na wezwane, ujawnili powybijane witryny okienne w lokalu, w którym znajduje się żłobek i przedszkole. Dodatkowo, kilkanaście metrów dalej, w nieużytkowanym lokalu znajdującym się w przejściu bloku, ten sam sprawca wybił kolejne dwie szyby.

Policjanci rozpoczęłi poszukwania poszukiwania. Ustalili jego rysopis i ubiór.

Dochodzeniowcy z komisariatu przyjęli od pokrzywdzonych podmiotów zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Ustalili, że wartość uszkodzonych witryn w lokalu zajmowanym przez żłobek i przedszkole przekroczyła kwotę 2 tysięcy złotych. Natomiast w drugim lokalu wynosiła ponad 1800 złotych.

Kryminalni z ulicy Wołyńskiej, gromadzili materiał dowodowy i analizowali każdą informację mogącą doprowadzić ich do sprawcy. Rezultatem ich pracy było ustalenie danych osobowych mężczyzny i jego zatrzymanie. Doszło do niego we wtorek. 41-letniego mieszkańca Osiedla Baranówka, funkcjonariusze zatrzymali w miejscu jego zamieszkania, a następnie przewieźli do komisariatu, celem przeprowadzenia z jego udziałem czynności procesowych.

Podczas przesłuchania policjanci przedstawili mu zarzut zniszczenia mienia o łącznej wartości strat prawie 4 tysięcy złotych. 41-latek nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień, tłumacząc się niepamięcią.

O jego ostatecznym losie zadecyduje sąd.

Powrót na górę strony