Telefoniczni oszuści nie odpuszczają. Policjanci apelują o rozwagę i asertywność w trakcie rozmów z nieznajomymi
Przestępcy działający na szkodę osób starszych posługują się rożnymi metodami i legendami, aby wyłudzić od swoich rozmówców pieniądze. W poniedziałek, telefon od fałszywego policjanta otrzymała seniorka z Rzeszowa. Niestety, kobieta wierząc, że pomaga synowi, straciła sporą sumę pieniędzy.
Początkiem tygodnia seniorka z osiedla Baranówka odebrała połączenie na telefon stacjonarny. Rozmówca, nieznajomy mężczyzna powiedział, że jest policjantem. W tle rozmowy kobieta słyszała inny męski głos, który powtarzał ciągle „mamo, co ja zrobiłem”. Oczywiście cała rozmowa była z góry zaaranżowana przez oszustów, którzy wmówili 82-latce, że jej syn spowodował wypadek, za co miał trafić do więzienia.
W efekcie zmanipulowana seniorka, nieznajomej kobiecie, która przyszła do jej mieszkania przekazała 110 tysięcy złotych.
W podobny sposób oszuści podający się za funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji próbowali oszukać mieszkańca Nowego Miasta. Tym razem jednak przestępcy natrafili na świadomego i asertywnego seniora.
85-latek po wysłuchaniu fałszywej legendy zaczął zadawać oszustom różnego rodzaju pytania, co bardzo ich zirytowało. W pewnej chwili senior zaczął się śmiać. Oszuści zareagowali przemocą słowną, po czym rozłączyli się.
Rzeszowscy policjanci przestrzegają, aby z dużą rezerwą i nieufnością podchodzić do informacji, jakie telefonicznie przekazują nam nieznajome osoby, tym bardziej jeśli przedstawiają się za policjantów, prokuratorów, sędziów czy innych urzędników.
Warto pamiętać, że policja nigdy nie prosi o przekazywanie pieniędzy lub kosztowności. Każdy osoba, która nakłania nas do przekazania pieniędzy, to prawdopodobnie oszust i przestępca.