O dwa promile za dużo
W ostatnich dniach, policjanci z komendy miejskiej, zatrzymali dwóch kierujących. 24 latek i 41-latek zdecydowali się na kierowanie pojazdem, pomimo że wcześniej pili alkohol. Funkcjonariusze zatrzymali im już prawo jazdy. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
We wtorek, przed godz. 23.30, policjanci z Sokołowa Małopolskiego, otrzymali zgłoszenie, o zdarzeniu drogowym w Kątach Trzebuskich. Kierujący oplem wjechał w drzewo, po czym porzucił swój pojazd i uciekł pieszo. Miał być pijany. Mundurowi pojechali to sprawdzić.
Na miejscu zastali 24-letniego mieszkańca Kamienia, kierujacego oplem. W rozmowie mężczyzna przyznał, że kilka godzin wcześniej spożywał alkohol. Potwierdziło to policyjne badanie, które wykazało w jego organizmie ponad 2 promile.
Informacje o innym nietrzeźwym kierującym, otrzymał dyżurny miejski wczoraj, po godz. 14.30. O tym zdarzeniu powiadomił go pracownik stacji paliw w Borku Starym. Jak wynikało ze zgłoszenia, kierujący oplem wjechał na teren stacji i uderzył w obudowę wlewu paliwa do głównego zbiornika stacji. Pracownik stacji, który był tego świadkiem natychmiast podbiegł do opla. Otwierając drzwi poczuł woń alkoholu, a bełkotliwa mowa kierującego, tylko utwierdziła go w przekonaniu, że był pijany. Ze stacyjki pojazdu wyciągnął kluczyki, a na miejsce wezwał policję.
Funkcjonariusze z Tyczyna, którzy przyjechali na wezwanie ustalili, że oplem kierował 41-letni mieszkaniec Rzeszowa. Miał prawie 2,3 promile alkoholu w organizmie.
Policjanci przypominają!
Kierowanie pojazdem, gdy stężenie alkoholu w organizmie przekracza 0,5 promila to przestępstwo. Grozi za nie kara do 3 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna. W niektórych przypadkach, kierujący musi się liczyć także z konfiskatą swojego pojazdu.